10 zasad pomocy psychologicznej według koncepcji humanistycznej

Czego potrzebuje osoba z problemami emocjonalnymi, aby się zmienić? W jaki sposób pomagać osobie szukającej pomocy? Jak powinien zachowywać się specjalista?

Psychologia humanistyczna rodząca się w pierwszej połowie XX wieku, została upowszechniona przez Carla Rogersa, który zbudował jeden z trzech najpopularniejszych nurtów psychoterapeutycznych. Powstawał on w latach 50. XX wieku, w czasie w którym panował w medycynie i rozwijającej się psychiatrii model biologiczny i psychoanalityczny.

Ówczesną medycynę cechowało paternalistyczne podejście do pacjenta, a postulaty propagowane przez Rogersa spotykały się z dużą krytyką. Rogers twierdził, że konieczne jest pomaganie osobom w problemach emocjonalnych, w ramach różnych form oddziaływania (grupy terapeutyczne, grypy samopomocowe – encounter groups; terapie rodziny, współpraca systemowa) oraz sprowadzenie pomocy psychologicznej do poziomu partnerskiej interakcji.

Idee Rogersa zaczęły przeżywać renesans dopiero w latach 80. w USA, kiedy doceniono rolę relacji interpersonalnej w procesie pomocy medycznej i psychologicznej. Od kilku lat idee te zaczynają się również rozwijać się w Polsce. 

Do podstawowych postulatów Rogersa, twórcy Terapii zorientowanej na osobę, należały:

  • przestrzeganie autonomii klienta, który jest odpowiedzialny za swoje wybory, a specjalista nie ma prawa ich podważać, jeśli klient nie wyrazi na to zgody,
  • bezwzględny szacunek do doświadczeń i wyborów podejmowanych dotychczas przez klienta,
  • empatyczna komunikacja, jako najważniejszy filar współpracy. Rogers odkrył, że im wyższy poziom empatii, tym większe jest prawdopodobieństwo wprowadzanych przez klienta zmian. Kilkadziesiąt lat później wyniki badań powstałe w efekcie pracy nad metodą Dialogu Motywującego potwierdziły tę zależność. Osoby współpracujące ze specjalistami z większą umiejętnością empatyzowania, stosują się częściej do ich zaleceń.
  • autentyczność specjalisty, która jest niezbędna w kontekście budowania zaufania i rozwoju kompetencji interpersonalnych.

Koncepcja Rogersa była wyrazem niezgody wobec zmedykalizowania pomocy psychoterapeutycznej, która została przypisana domenie lekarzy. Rogers postulował wyprowadzenie psychoterapii z ośrodków medycznych, szkolenie specjalistów pomagających w różnych kontekstach psychologicznych. Obecnie coraz więcej ośrodków, instytucji i szkół terapii wprowadza założenia Rogersa. Wiele badań prowadzonych na temat mechanizmów skutecznej pomocy terapeutycznej pokazuje, że elementem najsilniej korelującym ze skutecznością terapii jest jakość relacji między pomagającym a leczonym.

Założenia Rogersa odnajdujemy obecnie w wielu szkołach współczesnej terapii: Mentalisation Based Treatment – MBT (Terapia oparta na mentalizacji),  Motivational Interviewing – MI (Dialog Motywujący), III fala terapii poznawczo – behawioralnej.

Jakie są założenia terapii zorientowanej na osobę?

1. Usługi pomocy psychologicznej są po to aby przynieść korzyść ludziom. Potrzeby pacjentów znajduję na pierwszym miejscu. Paradygmat wyszkolenia, wyznawane zasady i wartości specjalisty są na dalszym planie. Jeśli specjalista nie jest w stanie pomóc z uwagi na wyznawany światopogląd, brak narzędzi lub umiejętności, jest zobligowany do poinformowania o tym leczonego i wskazania jej miejsca, gdzie może otrzymać adekwatną pomoc. Utrzymywanie klienta w terapii przy braku kontraktu, planu pracy, wyjaśnienia strategii pracy jest rzeczą nieetyczną. Przedłużająca się frustracja klienta (a przez to i specjalisty), brak postępów w pracy, opór, brak zaufania świadczy o tym, że kierunek pracy powinien ulec zmianie.

2. Zmiana jest dokonywana przez klienta. Specjalista jest odpowiedzialny za znajomość metod pracy psychologicznej, jest ekspertem od rozumienia mechanizmów problemu:
– genezy dolegliwości,
– czynników wyzwalających,
– czynników podtrzymujących,
– konsekwencji pojawiających się dolegliwości,
– ambiwalencji wobec choroby, wobec leczenia, wobec zmiany,
– trudności relacyjnych
– zasad prowadzenia dialogu.

Klient za to jest partnerem w rozmowie i zarazem specjalistą posiadającym:
– zróżnicowaną wiedzę i umiejętności,
– własne rozumienie problemów,
– sposoby radzenia sobie,
– doświadczenie, które często pokazuje, że na pewnym etapie życia, w określonych okolicznościach, w odpowiednich relacjach, klient sobie inaczej (często lepiej) radził,
– potrzeby, które muszą być zaspokojone aby zasoby zostały uruchomione,
– wartości, które muszą być uwzględniane aby pojawiała się motywacja do zmiany,
– właściwe tylko jemu: metody wprowadzania zmian, tempo ich uaktywniania, dynamikę emocji i ścieżki myślowe, którymi się porusza.

Uważność na te elementy pozwala na utrzymanie właściwej relacji zwiększającej szanse na wykorzystanie zasobów klienta do poradzenia sobie z problemem.

3. Ludzie są ekspertami w rozumieniu samych siebie i własnych dolegliwości.

Wiedzą o sobie najwięcej:
–  znają przebieg choroby,
– dynamikę jej zmiany,
– posiadają obserwacje dotyczące momentów w których słabły lub zanikały dolegliwości,
– posiadają wiele prób zmagania się z problemem.

Rolą specjalisty jest z szacunkiem zbadać to doświadczenie wykorzystać umiejętności klienta i budować jego poczucie sprawstwa w radzeniu sobie ze dolegliwościami i zmianą. To klient ma uwieżyć w siebie i w możliwość panowania nad problemem. Specjalista jest zobowiązany do powściągliwości w zakresie narzucania własnej perspektywy i interpretacji. Powinien wpierw poznać i przeanalizować użyteczność interpretacji klienta, zanim zacznie proponować własne rozwiązania.

4. Praca nad zmianą, to praca dwóch specjalistów, jeden jest ekspertem od własnego życia. Drugi, chowa swoją ekspercką wiedzę na temat problemów, używa jej kiedy jest to przydatne a w zamian pomaga dotrzeć do lepszego rozumienia siebie.

5. Specjalista nie może spowodować zmiany. Jeśli ma do czynienia z osobą, która nie ma motywacji, przekonania do sposobu pracy, metody leczenia, instytucji, jest pod przymusem, to praca będzie mało skuteczna. Wskazane jest, aby specjalista zajął się w pierwszej kolejności problemami ograniczającymi motywację a w dalszej kolejności pracą nad dolegliwościami.

6. Specjalista powinien powstrzymaj się od dobrych rad. Dobrymi radami piekło jest wybrukowane, również w tym rodzaju pomocy. Jego pomysły prawdopodobnie nie będą najlepsze, zanim nie pozna dobrze swojego klienta. Każda osoba ma charakterystyczne tylko dla niej sposób dochodzenia do zmiany.

Zanim rozpocznie się praca nad zmianą, niezależnie czy będzie ona polegała na:
– poszerzeniu świadomości, wglądzie, radzeniu sobie z mechanizmami obronnymi
– pracy nad przekonaniami, automatycznymi myślami,
– międzypokoleniowymi przekazami,
– schematach osobowościowych,
– sprzężeniach zwrotnych,
– zmianie stanów mentalnych,
specjalista powinien przeprowadzić ewaluację tych pomysłów klienta nad którymi się on sam zastanawiał, czy próbował wprowadzać.

7. Każdy ma mocne strony, konstruktywne doświadczenie i szereg zasobów, z których może być dumny, których odkrycie będzie dawało poczucie satysfakcji i na których można budować nowe umiejętności. Zasoby są również punktem wyjścia do rozumienia mechanizmów zaradczych: stosowanych metod, technik, umiejętności budowania gotowości do radzenia sobie z emocjami. Zasoby ulegają zmianie w zależności od doświadczeń, etapu życia, relacji, poziomu stresu, zmęczenia. Odnalezienie i uruchomienie zasobów jest warunkiem zmiany.

8. Jednym z najważniejszych elementów jest poczucie zrozumienia. Konieczna jest uwaga wobec tego jak osoba postrzega własne umiejętności, sytuację, jakie ma potrzeby, nadzieje, na ile zmiana jest zgodna z jej celami i planami. Ważne jest zrozumienie jak osoba postrzega własne umiejętności w zaspokajaniu potrzeb, co jej sprzyja a co utrudnia, kto daje nadzieje, kto odbiera, jak się wzbudza stan gotowości i kiedy zanika.

9. Zmiana to nie walka nad motywowaniem.  To współpraca jednego zespołu, przy rezonujących akordach i w krokach subtelnego tańca, gdzie prowadzący stara się tak przewodzić, aby było to zgodne z poziomem umiejętności i predyspozycji drugiego.

10. Motywacja jest skuteczna jeśli jest wewnętrzna, motywacja zewnętrzna jest krótkotrwała. Jeśli polega na obawie, strachu, przymusie, może trwać dłużej, ale kiedy kończy się lęk kończy się też motywacja. Ludzie sami decydują o swoich wyborach, jeśli są czują się przymuszani będą wyrażać niechęć. Dopóki osoba nie wskaże celu zmiany, nie możemy jej go narzucać. Zasoby do zmiany kryją się w osobowości, a rolą specjalisty jest umiejętne ich wydobycie.

 

Dla Akademii Terapii Motywującej opracował Cezary Barański,
na podstawie:
O stawaniu się sobą, C. Rogers,
Terapia skoncentrowana na osobie, M. Dave, T. Brian,
Dialog Motywujacy. Jak pomóc ludziom w zmianie, W.R. Miller, S. Rollnick